Telefon Komórkowy

Testy aparatów w smartfonach. Który telefon ma najlepszy aparat wg rankingu DXOMARK?

Jaki smartfon z dobrym aparatem wybrać?

Jeśli zastanawiasz się, czy da się niedrogo kupić telefon z dobrym aparatem, to odpowiedzią na Twoje pytanie jest właśnie Galaxy A52. To model, w którym zastosowano poczwórny aparat tylny, co czyni z niego smartfon z jednym z najlepszych aparatów w swojej klasie cenowej. Jak to możliwe?

Do dyspozycji w Galaxy A52 masz aparat ultraszerokokątny 12 MP, a także aparat głębi ostrości 5 MP oraz dedykowany aparat makro o matrycy 5 MP. Wyjątkowy jest też główny aparat tylny 64 MP, ponieważ posiada optyczną stabilizację obrazu (OIS), co jest ewenementem w porównaniu do innych smartfonów tej samej klasy. Funkcja ta pozwala nagrywać płynne filmy, całkowicie pozbawione efektu drżenia rąk oraz doskonale sprawdza się w fotografii nocnej – dzięki optycznej stabilizacji obrazu Twoje zdjęcia zawsze będą ostre i wyraźne.

W Galaxy A52 warto również zwrócić uwagę na przedni aparat, który ma imponującą rozdzielczość aż 32 MP! Seria Galaxy A to urządzenia, które idealnie wpasowują się w potrzeby młodych, kreatywnych twórców – Tryb Rozrywka pozwoli Ci wzbogacić Twoje zdjęcia i filmy o wyjątkowe efekty, których zestaw jest stale aktualizowany o najnowsze trendy. Dzięki temu stworzone przez Ciebie materiały multimedialne są “social media ready”!

Ranking najlepszych smartfonów 2022

W tekście umieszczono linki reklamowe naszego partnera.

Poniższe zestawienie jest regularnie aktualizowane. Na rynku cały czas pojawiają się bowiem nowe, ciekawe konstrukcje. Z kolei starsze hity przestają być na nim stopniowo dostępne. To zaś kolejny argument za tym, że w tak dynamicznym świecie smartfonów warto być stale na bieżąco.

Pierwsza liga, czyli najdroższe, ale i najlepsze smartfony na rynku

Samsung Galaxy S22 Ultra

Foto: Piotr Kwiatkowski

Tegoroczny flagowiec firmy Samsung to smartfon świetnie wykonany, bardzo wydajny, z wodoszczelną obudową (certyfikat IP68) o ciekawej stylistyce, z dużym, rewelacyjnym ekranem Dynamic AMOLED 2X (rozdzielczość klasy QHD+, 120 Hz), z solidnym i uniwersalnym aparatem (z optycznym modułem tele 10x) oraz ze stereofonicznym zestawem głośników. Można zatem śmiało uznać, że Galaxy S22 Ultra to telefon o uniwersalnej, prawie kompletnej funkcjonalności, który nie ma wielu słabych stron, a co za tym idzie, również zbyt wielu rynkowych rywali. Jego sytuacja poprawiła się jeszcze bardziej po tym, gdy z rynku znikł Xiaomi Mi 11 Ultra – chyba jedyny telefon konkurencji, który mógł zawalczyć z Galaxy S22 Ultra pod względem jakości wykonywanych zdjęć oraz zakresu osiągalnego zoomu.

Na plus flagowca Samsunga zaliczyć również trzeba powrót gniazda na rysik S Pen, znany doskonale z porzuconej przez Koreańczyków serii Galaxy Note. Galaxy S22 Ultra w pewnym sensie w 2022 roku funkcjonalnie ją zastępuje. Wszystko to razem sprawia, iż Galaxy S22 Ultra to sprzęt dla najbardziej wymagających i zaawansowanych użytkowników.

Niestety, jak na flagowiec przystało, Galaxy S22 Ultra jest urządzeniem bardzo drogim. Z perspektywy tak wyśrubowanej ceny śmieszą też oszczędności producenta, który do fabrycznego zestawu nie dodaje ładowarki sieciowej, etui ani zestawu słuchawkowego (zasłaniając się oczywiście dbałością o ekologię). Mimo tego, szukając dużego, wydajnego i praktycznie pozbawionego słabostek smartfonu, nie można i nie należy na swojej liście flagowych urządzeń do wyboru pomijać najlepszego telefonu firmy Samsung.

Oppo Find X5 Pro

Foto: Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

W tym roku po raz pierwszy możemy oficjalnie kupić w Polsce flagowy telefon firmy Oppo z serii Find X. Wcześniej oferta tego producenta kończyła się na średniopółkowej linii Reno. Jak pokazały nasze testy, ten odważny rynkowy ruch Chińczyków zdecydowanie nie był błędem. Oppo Find X5 Pro będzie bowiem idealnym wyborem dla kogoś, kto chciałby mieć sprzęt o najlepszej specyfikacji, bardzo solidnym wykonaniu oraz niecodziennej stylistyce. Smartfon korzysta z chipsetu Snapdragon 8 Gen 1, ma nowoczesny, 120-hercowy ekran AMOLED, obudowę wykonaną z aluminium, szkła Gorilla Glass Victus oraz ceramiki, która jest bardzo odporna na zarysowania.

Dlaczego zatem tak dobry Oppo Find X5 Pro pojawia się w tym zestawieniu flagowców poniżej Samsunga Galaxy S22 Ultra? Smartfon ten ma porządny aparat, ale niestety odstający funkcjonalnie od konkurencji. Obecność jedynie modułu tele 2x o rozdzielczości 13 MP to raczej wybór dla średniaka niż flagowca. Jeżeli zatem jesteście przede wszystkim miłośnikami fotografowania – a szczególnie takimi, którzy nie stronią od użycia funkcji zoomu – to... wciąż lepiej postawić na model Samsunga. Nie da się też pominąć obecności rysika w koreańskim flagowcu – jeżeli bowiem znajdziemy dla niego realne zastosowanie, to szybko okaże się cennym smartfonowym pomocnikiem.

Wciąż wydajne smartfony, a w znacznie lepszej cenie

Realme GT2 Pro

Foto: Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Nie jest sztuką kupić sobie solidny smartfon, mając w portfelu wolne pięć czy sześć tysięcy złotych. Znacznie gorzej wyłuskać coś o flagowej wydajności za mniej więcej połowę tej kwoty. Niemniej... da się. Dobrym przykładem na to jest flagowiec Realme – model GT2 Pro. To bardzo wydajny flagowiec z akceptowalną jak na dzisiejsze standardy ceną, ale... też z pewnymi funkcjonalnymi kompromisami, które musimy zaakceptować.

Zacznijmy może jednak od plusów. Pierwszym jest świetny ekran – Realme postawiło w modelu GT2 Pro na nowoczesny panel AMOLED 120 Hz o rozdzielczości QHD+. Taki sam znajdziemy w znacznie droższych konstrukcjach jak choćby w opisanym powyżej Oppo Find X5 Pro czy w OnePlusie 10 Pro. Nie ma on tylko zagiętych boków, ale... akurat ta cecha przez wiele osób zostanie zapewne uznana za plus.

Realme GT2 Pro jest też bardzo wydajnym smartfonem – swą moc czerpie z flagowego chipsetu Qualcomm Snapdragon 8 Gen 1, wspieranego przez 12 GB pamięci operacyjnej oraz 256 GB pamięci na dane. Smartfon ma ponadto pojemny akumulator 5000 mAh obsługujący funkcję szybkiego ładowania 65 W – półtora dnia pracy bez kontaktu z gniazdkiem zdecydowanie pozostaje w zasięgu sekcji zasilania Realme GT2 Pro.

Czego zatem może nam zabraknąć w tegorocznym flagowcu Realme? Przede wszystkim, jego obudowa nie jest wodoszczelna. Nie uświadczymy również w tym smartfonie gniazda dla karty pamięci oraz gniazda słuchawkowego, niemniej to dziś cechy większości flagowców. Akumulatora GT2 Pro nie naładujemy też indukcyjnie, a jego aparat nie został wyposażony w moduł tele – mamy tu więc wyłącznie zoom cyfrowy. Jeśli jednak takie minusy was nie zniechęcają, to flagowiec Realme może okazać się w tym roku świetnym wyborem, szczególnie w kategorii cena/jakość.

Poco F4 GT

Foto: Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Poco F4 GT jest sprzętem, na który szczególną uwagę powinni zwrócić mobilni gracze. Głównie ze względu na to, że ma chipset Qualcomm Snapdragon 8 Gen 1, 12 GB pamięci operacyjnej, 120-hercowy ekran AMOLED o rozdzielczości FHD+ oraz stereofoniczne głośniki, na które składają się aż cztery przetworniki – w każdym kanale mamy osobny głośnik wysoko- oraz niskotonowy, zupełnie jak we flagowym i znacznie droższym Xiaomi 12 Pro. Telefon jest też solidnie wykonany i, co podkreśla jego gamingowy charakter, ma dwa wysuwane z obudowy programowalne przyciski zoptymalizowane pod kątem sterowania/prowadzenia ognia w grach.

Niestety solidne materiały (aluminium, szkło Gorilla Glass Victus) oraz wspomniane gamingowe dodatki odbiły się zauważalnie na cenie telefonu. Starszy, „bardziej cywilny” Poco F3 był w dniu premiery do kupienia za jedyne 1699 zł – i to był, a dla wielu osób nadal jest prawdziwy hit. Poco F4 GT kosztuje zaś... blisko dwa razy więcej. Nie znaczy to jednak, że oprócz przełknięcia wysokiej ceny, wybór Poco F4 Pro nie zmusi nas już do żadnych dalszych kompromisów. Pierwszym jest brak gniazda słuchawkowego – niebywałe posunięcie w smartfonie dla graczy. W telefonie zabrakło również miejsca na kartę pamięci oraz możliwości ładowania indukcyjnego. Nieco po macoszemu Xiaomi potraktowało również aparat – otrzymujemy moduł standardowy 64 MP, moduł szerokokątny 8 MP oraz moduł makro 2 MP. Tak naprawdę tylko jeden z tych modułów jest więc przyzwoity, a patrząc całościowo, podobnej klasy zestaw znajdziemy dziś nawet w modelach klasy podstawowej. Poco F4 GT jest więc sprzętem skierowanym do bardzo sprecyzowanego grona odbiorców o bardzo konkretnych oczekiwaniach, ale w ramach swojej niszy spisuje się bardzo dobrze.

Samsung Galaxy S21 FE

Foto: Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Linia FE (Fan Edition) Samsunga obejmuje nieco okrojone pod względem jakości wykonania i funkcjonalności, ale przy okazji znacznie tańsze modele z serii Galaxy S. Na czym polegają wspomniane cięcia? W serii Galaxy S Samsung odszedł na przykład od tylnych paneli wykonanych z plastiku. Pozostał on jednak w Galaxy S21 FE. Co więcej, teraz mamy nawet plastikowy monolit z wyspą aparatu (w Galaxy S20 FE wyspa była bardziej elegancka, metalowa), a to bardziej upodabnia Galaxy S21 FE do serii Galaxy A niż Galaxy S. Funkcjonalnie nie ma to oczywiście większego znaczenia (plastik nieco szybciej się porysuje, ale za to nie pęka), jednak od drogiego urządzenia wymagamy, a raczej powinniśmy wymagać nieco więcej klasy. Na szczęście pozostała tu metalowa rama oraz wodoszczelna obudowa z certyfikatem IP68, a to spora zaleta.

Kolejnym plusem nowego modelu FE jest nowoczesny, 120-hercowy AMOLED 6,4 cala i rozdzielczości klasy FHD+. Całości dopełnia solidny potrójny aparat z modułami: szerokokątnym 12 MP, standardowym 12 MP oraz tele 3x o rozdzielczości 8 MP – dwa ostatnie wyposażone zostały w optyczną stabilizację obrazu. Uniwersalność aparatu to istotna przewaga S21 FE nad konkurencją. Za to traci on na jej tle pod względem szybkości ładowania. Galaxy S21 FE ma akumulator 4500 mAh, który ładujemy przewodowo w bardzo poślednim dziś tempie (wydajność 25 W), jeszcze wolniej indukcyjnie (15 W), a do tego w fabrycznym komplecie zabrakło ładowarki – to akurat cały Samsung.

Krótko mówiąc, jeśli nie chcecie kupować (z racji ceny lub choćby zastosowanego chipsetu Exynos) klasycznego flagowca z linii Galaxy S, ale cenicie rozwiązania oraz częste aktualizacje Androida zapewniane przez Samsunga, to Galaxy S21 FE może okazać się dla was rozsądnym wyborem, nawet jeżeli model ten zauważalnie zdrożał w ciągu ostatnich miesięcy.

Najlepsze smartfony o bardziej kompaktowych rozmiarach

Samsung Galaxy S22

Foto: Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Najmniejszy z tegorocznych flagowców firmy Samsung jest zgrabnym smartfonem z 6,1-calowym ekranem AMOLED. Jest też świetnie wykonany – jego ekran i tylny panel pokrywa najnowsze odporne na uszkodzenia szkło Gorilla Glass Victus+, a masywna aluminiowa rama sprawia, że całość robi solidne wrażenie. Obudowa Galaxy S22 jest też obowiązkowo wodoszczelna (certyfikat IP68).

Pomimo niewielkich gabarytów w smartfonie wciąż znajdziemy uniwersalny zestaw trzech modułów fotograficznych o dobrej jakości, bardzo wydajne podzespoły, stereofoniczne głośniki i funkcję bezprzewodowego ładowania akumulatora. Pod względem specyfikacji i funkcjonalności jest to więc kompletny mały flagowiec.

Niestety akumulator Galaxy S22 ma jeszcze mniejszą pojemność niż w starszym Galaxy S21 – tylko 3700 mAh. W połączeniu z wolnym ładowaniem 25 W słaba wydajność akumulatora tworzy najważniejszą z funkcjonalnych wad urządzenia. Przy niej bledną nawet takie minusy, jak: brak gniazda słuchawkowego, brak gniazda karty pamięci, czy wreszcie brak ładowarki w zestawie. Galaxy S22 jest więc bardzo dobrą propozycją dla osób ceniących niewielkie wymiary telefonu, chcących obsługiwać go wygodnie jedną ręką i niemających zamiaru rezygnować z flagowej wydajności i funkcjonalności, ale potencjalni nabywcy urządzenia powinni zadbać o regularny dostęp do gniazdka sieciowego lub pamiętać o powerbanku.

Xiaomi 12

Foto: Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Przyglądając się wyłącznie przekątnej ekranu (6,28 cala), można odnieść wrażenie, że Xiaomi 12 wcale nie jest takim kompaktowym telefonem. Sporo zmienia jednak fakt, iż zastosowany panel AMOLED ma zagięte boki, a to dodaje konstrukcji optycznej lekkości, a samej obudowie – smukłości. Xiaomi 12 jest finalnie nawet nieco szczuplejszy, choć też nieco wyższy niż zaprezentowany powyżej Samsung Galaxy S22. Poręczności dodaje mu dodatkowo dobrze wyprofilowany do dłoni szklany (matowy, poprawiający pewność chwytu i niezbierający nadmiernie odcisków palców) tylny panel.

Sercem smartfonu jest chipset Qualcomm Snapdragon 8 Gen 1, dzięki któremu w testach wydajności Xiaomi 12 wypada nawet lepiej niż Galaxy S22. Wewnątrz miniobudowy dwunastki Xiaomi umieściło też spory akumulator – 4500 mAh. W przeciwieństwie do Galaxy S22 maluch Xiaomi wytrzyma więc nawet półtora dnia pracy bez ładowania. Dodatkowo naładujemy go bardzo szybko przewodowo (67 W) i indukcyjnie (50 W).

Z poważniejszych minusów kompaktowego flagowca Xiaomi wymienić należy jednak brak wodoszczelnej obudowy oraz modułu tele w głównym aparacie – mamy do dyspozycji jedynie moduł szerokokątny 13 MP, moduł standardowy 50 MP oraz średnio użyteczny moduł makro 5 MP. Fotografując na plaży, trzeba zatem bardziej dbać o Xiaomi 12 niż o wodoszczelnego Samsunga.

Asus ZenFone 9

Asus ZenFone 9 kosztuje obecnie mniej więcej tyle, ile musimy wydać na Samsunga Galaxy S22. Nie jest to więc sprzęt tani, ale... zdecydowanie kompaktowy. Urządzenie ma wymiary 146,5×68,1×9,1 mm i masę 169 gramów – ma więc wysokość Galaxy S22 i jest węższe od S22 i Xiaomi 12, ale jest odrobinę grubsze od obu kompaktowych flagowców konkurencji. Wyposażono je w 5,9-calowy ekran Super AMOLED 120 Hz o rozdzielczości 1080×2400 pikseli, a za jego wydajność i funkcjonalność odpowiada flagowy chipset Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1 – pod tymi względami nie odstaje od Xiaomi 12 i Galaxy S22. Osoby szukające możliwie najlepszej konfiguracji ucieszy zapewne fakt, że smartfon dostępny jest w edycji z aż 16 GB pamięci operacyjnej, a zwolenników solidności – certyfikat wodoszczelności obudowy IP68. Pomimo niewielkich rozmiarów i flagowej specyfikacji, w ZenFonie 9 znalazło się nawet miejsce na klasyczne wyjście słuchawkowe 3,5 mm.

Wady? W swoim miniflagowcu Asus zapomniał o ładowaniu indukcyjnym. Model ZenFone 9 nie ma też zbyt imponującej pojemności akumulatora – 4300 mAh powinno mu jednak wystarczyć na cały dzień multimedialnej pracy i „przegonić” Galaxy S22. Poza tym, tak jak w Xiaomi 12 główny aparat ZenFona 9 składa się jedynie z dwóch modułów. Są one jednak całkiem solidne – otrzymujemy 50-megapikselowy moduł standardowy z optyczną stabilizacją obrazu oraz 12-megapikselowy moduł szerokokątny z systemem autofocus.

Jak widać, żaden z trzech wymienionych kompaktowych flagowców nie jest idealny: Samsung ma najbardziej uniwersalny aparat, ale ma braki pod względem czasu pracy na akumulatorze i szybkości ładowania; Xiaomi 12 wyróżnia się czasem pracy i szybkością ładowania, ale nie ma wodoszczelnej obudowy i modułu tele; a ZenFone 9 jest najmniejszy i ma wyjście słuchawkowe, ale brakuje w nim ładowania bezprzewodowego i również modułu tele w aparacie. Jednak mając taki wybór, niemal każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

Najlepsze smartfony klasy średniej

W tym roku jest to dość kłopotliwa kategoria. Problem wynika bowiem z drastycznego wzrostu cen tegorocznych średniaków. Poszybowały ku niebu także ceny smartfonów klasy popularnej, które obecnie dobiły już do poziomu zeszłorocznych produktów klasy średniej, a więc często lepiej dziś kupić starszy średniak niż nowy model klasy popularnej — będzie lepiej wykonany i wydajniejszy.

Na domiar złego, również większość nowych średniaków ma gorsze parametry technicznie, a więc przy okazji wydajność i funkcjonalność, niż modele klasy średniej z roku 2021. Wynika to zwykle z problemów związanych z dostępnością komponentów, które zmuszają producentów do szukania rozwiązań awaryjnych. Z marketingowego punktu widzenia nowe modele muszą się na rynku stale pojawiać. Tu nie ma miejsca na stagnację.

Wybierając zatem smartfon w zakresie cenowym 1500-2000 zł, musimy być szczególnie czujni, aby nie dać się nabić w marketingową butelkę. Dziś nowszy zbyt często nie znaczy bowiem również lepszy.

Realme GT Master Edition

Foto: Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Jednym z takich „nieśmiertelnych” hitów jest Realme GT Master Edition. W zeszłym roku po premierze kosztował on ewidentnie zbyt dużo, aby stać się przebojem – i to nawet będąc rasowym średniakiem. Dziś kupimy go za 1300-1400 zł, a w czasie regularnych promocji za 1100-1200 zł.

Za te pieniądze otrzymujemy solidną obudowę, wydajny chipset Snapdragon 778G, ekran Super AMOLED 120 Hz o rozdzielczości klasy FHD+, akumulator 4300 mAh z szybkim ładowaniem 65 W oraz może niezbyt porywający, ale przy obecnych cenach tego smartfonu bardzo przyzwoity aparat z modułem standardowym 64 MP oraz modułem szerokokątnym 8 MP.

Krótko mówiąc, w aktualnej cenie Realme GT Master Edition stał się cenową okazją. Telefon sprawdzi się bowiem nie tylko w trakcie codziennego, multimedialnego użytkowania, ale pozwoli nam również amatorsko pograć. Zbyt drogi średniak z 2021 roku jest dziś cenowym hitem zdecydowanie wyróżniającym się na tle swojej rynkowej konkurencji.

Xiaomi Mi 11 Lite 5G / Xiaomi 11 Lite 5G NE

Foto: Xiaomi

Kolejnym zeszłorocznym średniakiem, który dziś kupimy w cenie bliskiej nowych modeli klasy popularnej, jest Xiaomi Mi 11 Lite 5G. Dzięki Snapdragonowi 780 (nowsza edycja NE wykorzystuje minimalnie wolniejszy, ale równie funkcjonalny układ Snapdragon 778G) jest on nadal jednym z wydajniejszych smartfonów w tym przedziale cenowym. Ma też przyzwoity ekran AMOLED 90 Hz o rozdzielczości klasy FHD+, solidny zestaw aparatów, głośniki stereo (których brakuje w opisanym powyżej sprzęcie Realme) i gwarantuje dobry czas pracy na akumulatorze.

Dla wielu osób jego największą zaletą będzie chyba jednak zgrabna, elegancko wykonana obudowa oraz wiele ciekawych wersji kolorystycznych. Dziś podobna konfiguracja w telefonie z 2022 roku kosztowałaby nas około 2500 zł. Xiaomi Mi 11 Lite 5G nabędziemy zaś za około 1000 złotych mniej.

Samsung Galaxy M23 5G

Na uwagę zasługuje też Samsung Galaxy M23 5G. Urządzenie to nie ma co prawda ekranu AMOLED, ale nadal niezły 6,6-calowy wyświetlacz LCD o rozdzielczości 1080×2400 pikseli, który odświeża obraz z częstotliwością 120 Hz. Natomiast, za około 1300 zł (w regularnych promocjach nawet za 1000 zł i wtedy telefon ten staje się naprawdę opłacalny), a więc w cenie obecnych modeli klasy podstawowej, kupimy sprzęt z prawdziwym, średniopółkowym chipsetem Qualcomm Snapdragon 750G, czyli o dobrej wydajności i obsługujący sieci 5G. W Galaxy M23 5G znajdziemy również pojemny akumulator 5000 mAh. W jego zasięgu jest półtora do dwóch dni pracy bez konieczności ładowania.

Galaxy M23 5G ma główny aparat z modułem standardowym 50 MP (f/1.9, PDAF), modułem szerokokątnym 8 MP (f/2.2, brak AF) oraz z pomijalnym użytkowo i jakościowo modułem makro 2 MP. Nie jest to zatem konfiguracja imponująca, ale do codziennego fotografowania funkcjonalnie wystarczająca.

Jeżeli zatem zależy wam na niedrogim, solidnym i wydajnym smartfonie, a możecie się jakoś obejść bez ekranu AMOLED, wówczas powinniście dopisać Galaxy M23 5G do swojej zakupowej listy i choćby rzucić na niego okiem w sklepie – zwłaszcza w czasie wyprzedaży, gdy kosztuje około 1000 zł.

Niecodzienna stylistyka, ale w rozsądnej cenie

Nothing Phone (1)

Foto: Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Czasami chodzi nam po głowie pomysł, aby wybrać telefon, który pozwoliłby nieco wyróżnić się w smartfonowym tłumie. Szczęśliwie, w tym roku pojawiło się urządzenie, które ma szanse sprostać takiemu wyzwaniu. Do tego kosztujące mniej niż 2500 zł. Mowa oczywiście o Nothing Phone (1). Niedawno powstała firma Nothing wystartowała z bezprzewodowymi słuchawkami, ale niedawno pokazała światu swój pierwszy smartfon – ekstrawagancki Phone (1). No dobrze, to gdzie w tym wszystkim tkwi haczyk? Otóż firma Nothing nie rzuciła się na starcie z zamiarem zadziwienia całego świata swoim superflagowcem, a zamiast tego zaproponowała kosztujący od 2200 zł model ze średniej półki (chipset Snapdragon 778G, 6,55-calowy ekran AMOLED 120 Hz o rozdzielczości FHD+, aparat z modułami standardowym i szerokokątnym po 50 MP, obudowa odporna na zachlapanie – IP53).

Foto: Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Tym, co ma nas przekonać do tego smartfonu, jest mocno inspirowana wyglądem iPhone'ów obudowa, w której dodatkowo pojawiły się przezroczyste plecki i ukrywający się pod nimi interfejs Glyphs, czyli zestaw diodowych linijek, które tworzą niecodzienny system powiadomień. Mówiąc szczerze, jego realna funkcjonalność nie jest zbyt duża, ale... to wciąż bardzo skuteczny element pozwalający zarówno dosłownie, jak i w przenośni zabłysnąć w towarzystwie. Dla kogoś lubiącego takie klimaty – Nothing Phone (1) stanowczo wart jest uwagi.

Funkcjonalna ekstrawagancja, czyli smartfon ze składanym ekranem

W tym roku coraz częściej słyszy się o składanych smartfonach. Ich wprowadzeniem na rynek straszą nas od pewnego czasu Oppo i Vivo (ale ciągle tylko straszą), stawia na nie Huawei (mający jednak nadal problemy z usługami Google), a firma Xiaomi postanowiła na razie nie wprowadzać swojego modelu do Europy. W tym całym zamieszaniu „składakową” śmietankę spija koreański Samsung. Jeżeli więc komuś chodzi po głowie zakup składanego smartfonu, to będzie musiał wybierać pomiędzy... Samsungiem (Galaxy Z Fold 4), a Samsungiem (Galaxy Z Flip 4).

Samsung Galaxy Z Fold 4 albo Samsung Galaxy Z Flip 4

W roku 2022, podobnie jak rok wcześniej, Samsung postawił na dwa modele składanych telefonów — zmieniający się w tablet Galaxy Z Fold 4 oraz bardzo kompaktowy po złożeniu Galaxy Z Flip 4. Powiedzmy jednak sobie już na wstępie, że z racji wysokiej ceny nie są to sprzęty dla każdego. Niemniej, oba telefony cechuje bardzo dobra jakość wykonania, flagowa wydajność (chipsety Snapdragon 8+ Gen 1), elegancja i co nie mniej ważne — wodoszczelna obudowa.

Foto: Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Nowy Galaxy Z Flip 4 dostępny jest w wielu kolorach i doskonale wpasowuje się zarówno w damską, jak i męską kreację. Po otworzeniu oddaje on w nasze ręce ekran o przekątnej standardowego smartfonu, a złożony staje się kostką, która zmieści się w każdej kieszeni. Jest to więc taki bardziej model „lajfstajlowy”.

Z kolei Galaxy Z Fold 4 to typowe narzędzie pracy dla osób, które często muszą łączyć zadania wykonywane na smartfonie i na laptopie. Duży, 7,6-calowy, jasny ekran Dynamic AMOLED 2X w połączeniu z precyzyjnym rysikiem S Pen znacznie zwiększają funkcjonalność smartfonu w porównaniu z modelami klasycznymi i często pozwalają uniknąć konieczności włączania laptopa.

Foto: Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Oczywiście, składane telefony Samsung to nie tylko same rewelacje. Wielu Czytelników z pewnością już wie, że pod względem konstrukcyjnym modele 2022 niewiele odbiegają od poprzedników. Mamy więc tu raczej ewolucję oprogramowania, które pozwala jeszcze efektywniej korzystać z zalet składanych ekranów, niż jakiś sprzętowy przełom. O ile obudowy obu smartfonów są wykonane bardzo starannie i z dobrych materiałów, to nadal musimy uważać na wewnętrzne ekrany, które chroni nie szkło, a jedynie folia. Również cena obu urządzeń wciąż pozostaje mocno zaporowa.

Miałem przyjemność korzystania z obu koreańskich składaków (pełny test modelu Galaxy Z Fold 4 znajdziecie na stronie Komputer Świata) i na temat ich wyboru powiem tylko tyle – jeżeli z zasady dbacie o swoje telefony (kwestia delikatności wewnętrznych ekranów), stać was na taki wydatek i czujecie, że naprawdę będziecie w stanie wykorzystać zalety składanego smartfonu, to szybko może się okazać, iż za moment nie będziecie już chcieli powrócić do klasycznej, płaskiej bryły. W innym wypadku... lepiej poczekajcie do przyszłego roku – na efekty większej konkurencji na rynku składanych urządzeń.

Testy aparatów w smartfonach. Który telefon ma najlepszy aparat wg rankingu DXOMARK?

Który telefon ma najlepszy aparat? Porównanie parametrów aparatów w smartfonach może pomóc, ale precyzyjniejszą odpowiedź na to pytanie dają niezależne rankingi poprzedzone testami. Aparaty w telefonach sprawdza między innymi prestiżowe laboratorium DXOMARK Image Labs.

Które smartfony mają najlepszy aparat?

Telefony z najlepszym aparatem mają obiektywy o wysokiej jasności i odpowiednią rozdzielczość matrycy. Oprócz tych i innych parametrów technicznych sprzętu bardzo duże znaczenie ma także oprogramowanie sterujące aparatem. Coraz istotniejszą rolę ogrywają też mechanizmy oparte na sztucznej inteligencji (AI), które wspomagają pracę optyki.

Samo porównanie parametrów aparatów w telefonach oraz zastosowanych technologii nie da jednak wyczerpującej odpowiedzi na pytanie, jaki aparat w smartfonie jest najlepszy. Koniec końców liczy się przecież to, jak sprzęt radzi sobie w różnych warunkach oraz jak robione nim zdjęcia i filmy wypadają w porównaniu do tych, które wykonuje się konkurencyjnym sprzętem. Zdecydowanie więcej informacji dają więc rzetelne, niezależne recenzje i testy aparatów w telefonach.

Przeczytaj również: Telefon z dobrym aparatem. Te smartfony imponują jakością zdjęć

DXOMARK – ranking najlepszych aparatów w telefonach

Jedną z najbardziej wiarygodnych podstaw do porównań aparatów w smartfonach są recenzje i oparty na nich ranking, które można znaleźć na stronie Niezależne laboratorium DXOMARK Image Labs od 2012 roku prowadzi profesjonalne testy aparatów w telefonach.

Ocena każdego modelu trwa tydzień, a w tym czasie wykonuje się nim ponad 1600 zdjęć testowych oraz minimum 2 godziny nagrań wideo, które następnie są analizowane. Cały proces opiera się na ustandaryzowanych, jednakowych procedurach dla każdego aparatu w smartfonie. Materiały utrwalane są w różnych warunkach oświetleniowych i wielu odmiennych lokalizacjach, zarówno plenerowych, jak i we wnętrzach budynków.

Przeczytaj też: Matryca aparatu w smartfonie ‒ co warto o niej wiedzieć?

Zdjęcie wykonane smartfonem Samsung Galaxy S22 Ultra z zoomem 30x

Następnie są one oceniane na podstawie pomiarów dokonywanych przez specjalistyczną aparaturę klasy przemysłowej oraz testów percepcyjnych. Prowadzi je zespół ekspertów w dziedzinie fotografii, którzy, wspomagając się zestawem wskaźników, porównują te aspekty jakości zdjęć, które wymagają ludzkiej oceny. Efektem poszczególnych recenzji jest regularnie aktualizowany ranking najlepszych aparatów w telefonach.

Przeczytaj też: Jak robić dobre zdjęcia telefonem, również w trudnych warunkach? >>

Telefony z najlepszym aparatem według DXOMARK – jakie czynniki są uwzględniane?

Pozycja smartfona w rankingu urządzeń z najlepszym aparatem jest wypadkową oceny tylnych i przednich obiektywów. Jedne i drugie sprawdza się też zarówno pod kątem wykonywania zdjęć, jak i nagrywania filmów. Recenzje poszczególnych modeli prezentują wyniki w punktach dla tych głównych kategorii.

Przeczytaj również: Telefony z najlepszym aparatem do selfie – jaki model wybrać?

W ramach każdej z nich oceniany jest również szereg szczegółowych aspektów, które wpływają na ogólną jakość obrazu. Należą do nich takie elementy jak:

ekspozycja i kontrast;

kolory;

działanie autofocusa;

działanie zoomu;

tekstura obrazu;

występowanie szumów;

obecność artefaktów.

Dodatkowo w przypadku fotografii wyszczególnione są efekt bokeh, szerokie kadry i zdjęcia nocne. Przy nagrywaniu filmów uwzględnia się z kolei także stabilizację obrazu.

Zdjęcie wykonane smartfonem Xiaomi Redmi Note 11

Jak wypadają poszczególne modele w porównaniu aparatów w telefonach?

Ranking najlepszych aparatów w telefonach autorstwa DXOMARK zmienia się dość dynamicznie, bo laboratorium stara się testować najpopularniejsze smartfony wkrótce po wprowadzeniu ich na rynek, a technologia szybko idzie do przodu. Mimo to niektóre modele utrzymują się w czołówce stosunkowo długo po premierze, inne z kolei nie były jeszcze testowane.

W październiku 2022 roku smartfonem z najlepszym aparatem według DXOMARK był Google Pixel 7 Pro z wynikiem 147 punktów. Na równie z nim znalazł się chiński Honor Magic4 Ultimate (147 pkt). Trzecie miejsce zajął iPhone 14 Pro Max (146 pkt). Wysoko w rankingu są również inne modele iPhone’ów (m.in. 13 Pro Max) i Samsung Galaxy S22 Ultra 5G.

Wasielewski Konrad

LEAVE A REVIEW