Telefon Komórkowy

Dlaczego Android jest lepszy od iOS?

iOS kontra Android. Który system wypada lepiej w codziennych sytuacjach?

Lata lecą, a batalia między fanami iOS i Androida nie słabnie. I nie da się ukryć, że Android rozwija się szybciej, czego zasługą jest po prostu otwartość, a więc liczne autorskie nakładki producentów, które chociażby wprowadzały tryb ciemny na długo przed “systemowym” wprowadzeniu tej funkcji przez samo Google w Android 10. Apple z kolei nawet nie ukrywa, że nie ma chęci gonić za nowościami, czego dowodem jest fakt, że dopiero w iOS 14 dodało widgety – obecne u konkurenta od wielu lat.

Być szybkim to jedno, jednak dla wielu najistotniejsze będzie bycie lepszym. A to z kolei jest kwestia dość trudna do ocenienia. Postanowiliśmy więc zorganizować “mini batalię” tych systemów i zestawić je w różnych, mocno “przyziemnych” kategoriach. Miejcie jednak na uwadze, że ocena wyższości w poszczególnych kategoriach jest czysto subiektywna, poparta dotychczasowymi doświadczeniami. Są one związane z korzystaniem z flagowych urządzeń opartych na Androidzie oraz z kolejnymi aktualizacjami systemu iOS. A zatem, przejdźmy do oceny!

Na czym lepiej korzysta się z komunikatorów?

Foto: Shutterstock

Na to, jak korzysta się z komunikatorów wpływa wiele rzeczy – sama prędkość działania systemu, jakość klawiatury systemowej i tak dalej. Najważniejsze są jednak rozwiązania systemowe, bo to one przyspieszają komunikację. I tutaj na prowadzenie wychodzi Android. System Google umożliwia bowiem niektórym aplikacjom wyświetlanie się nad innymi, co z kolei umożliwia działanie chociażby “bąbelkom” Messengera. Ponadto, w wielu komunikatorach odpisywać można z poziomu powiadomień. W iOS każda wiadomość oznacza konieczność wejścia bezpośrednio do aplikacji.

Zwycięzca: Android

Co jest lepsze do robienia zdjęć?

Foto: Materiały prasowe

Ile smartfonów z Androidem, tyle aparatów - jak i aplikacji “Aparat”, a te mogą oferować różne funkcje w zależności od rodzaju nakładki. W iOS wszystko jest ustandaryzowane, co oznacza, że nieważne, czy do rąk weźmiecie iPhone 6s czy iPhone’a 12 Pro Max, aparat będzie działał tak samo sprawnie. Nie chodzi tu oczywiście o jakość zdjęć, a o samą funkcjonalność. W iPhone’ach wystarczy kliknąć przycisk i reszta zadzieje się bez naszej wiedzy, a więc i bez zmartwień. Android może z kolei sprawiać trudności - czasem coś się zatnie i autofokus nie zadziała, czasem powłączane są jakieś durne “zmiękczacze” i to użytkownik sam musi znaleźć te funkcje, by następnie ręcznie je powyłączać.

Zwycięzca: iOS

Korzystanie z social media opartych o wideo i zdjęcia

Foto: BigTunaOnline / Shutterstock

Największą zmorą Androida są aplikacje oparte na publikowaniu wideo i zdjęć - chociażby Instagram i TikTok. Mnogość urządzeń i samych rodzajów systemu sprawia, że producenci mają problem z idealnym zoptymalizowaniem aplikacji na wszystkie dostępne urządzenia. Może się więc zdarzyć tak, że wideo nagrywane na flagowym modelu, wrzucone następnie na Instagrama, będzie fatalnej jakości, nieostre i pozbawione głębi ostrości. W przypadku iOS-a wszystko działa bardzo dobrze – dlatego też szeroko pojęci internetowi influencerzy chętniej wybierają telefony Apple.

Zwycięzca: iOS

Przerzucanie plików i zdjęć

Foto: Materiały prasowe

Jeśli macie komputery i tablety z ekosystemu Apple, sprawa jest oczywista. Jeśli jednak operujecie na Windowsie – możecie mieć zagwozdkę. Przerzucenie plików z iOS na komputer lub w drugą stronę to mordęga. I już nie chodzi tylko o instalację iTunes – przerzucanie lubi się “wysypać” w połowie przebiegu procesu, a o sensownej synchronizacji z komputerem nie ma za bardzo mowy. W przypadku Androida rozwiązań macie wiele. Od zewnętrznych aplikacji (pokroju Checketry), przez niezłą synchronizację z Dyskiem Google, po kabel, aplikację Twój Telefon w Windows 10 czy rozwiązania autorskie, takie jak Huawei Share.

Zwycięzca: Android

Spójność doświadczenia

Foto: Apple

Jesteśmy przyzwyczajeni do zmiany telefonu co jakiś czas. Android oferuje oczywiście znacznie szerszy wybór, tak modeli smartfonów, jak i samych nakładek - a to oznacza, że po zmianie urządzenia może się okazać, że niektóre funkcje działają nieco inaczej. W większości przypadków będą to zmiany czysto kosmetyczne – jednak na iOS to właśnie ta spójność sprawia, że fani Apple chętnie zostają w ekosystemie firmy i kupują nowe urządzenia.

Zwycięzca: iOS

Aktualizacje

Foto: Komputer Świat

I zapewne robią to też ze względu na aktualizacje. Kilkuletnie iPhone’y wciąż dostają update’y do najnowszej wersji. A jak to wygląda w przypadku smartfonów z systemem Android? Loteria. Jeden flagowiec będzie otrzymywał aktualizacje przez dwa kolejne lata, inny nie dostanie nowej wersji Androida wcale. Sytuacja na szczęście nie dotyczy telefonów Google Pixel, ale ze względu na ich specyfikację, trudno mówić o nich jak o flagowych urządzeniach.

Zwycięzca: iOS

Zabezpieczenie smartfona a kwestia użytkowania

O bezpieczeństwie iPhone’a krążą już legendy. To zresztą obosieczny miecz, bo jeśli zapomnimy hasła do naszego Apple ID, restart smartfona nie pomoże. Dlatego też skradzione iPhone’y, odpowiednio zabezpieczone, do niczego się nie przydadzą, a ich złamanie nie jest łatwe. Jednak telefony Apple są też świetnie zabezpieczone pod kątem prywatności - kiedy jakaś aplikacja korzysta z aparatu lub mikrofonu, zaświeci się malutka żółta lub zielona kropka. Takie rozwiązania są też dostępne na Androidzie, ale umówmy się - ze względu na otwartość systemu, bardzo łatwo jest go też złamać.

Warto jednak dodać, że nowsze iPhone'y utrudniają odblokowywanie na zewnątrz ze względu na Face ID - w maseczkach jesteśmy zmuszeni na każdorazowe odblokowywanie telefonu PIN-em, co bywa irytujące. Kwestia ta nie dotyczy jednak starszych smartfonów Apple, jak również zeszłorocznego iPhone'a SE.

Zwycięzca: iOS

Instalowanie zewnętrznych aplikacji i wersji beta

Foto: Farknot Architect /

Ze względu na swoją otwartość, w tej kwestii rzecz jasna wygrywa Android. To właśnie na systemie Google z łatwością wrócicie do starszych wersji aplikacji, zainstalujecie programy niedostępne normalnie w Google Play, zmienicie tzw. Launchery... ale też wgracie pirackie oprogramowanie. Android jest bardziej otwarty, ale mniej bezpieczny. Z kolei iOS jest zamknięty, ale gwarantuje bezpieczeństwo.

Zwycięzca: Android

Co sprawdza się lepiej w gamingu?

Foto: Materiały prasowe

Wszelkiej maści gry mobilne bardzo często wychodzą najpierw na iOS-a, a dopiero później na Androida. Z prostej przyczyny – na systemie Apple łatwiej jest je przetestować pod kątem optymalizacji. Deweloperzy wiedzą, jak gra będzie działać na poszczególnych modelach, ba, od iPhone’a X w górę większość gier (ze stosowną funkcją) będzie działać w 60 klatkach na sekundę. A jak to wygląda na Androidzie? Bardzo różnie. Pomimo możliwie najszybszych procesorów, sporym ograniczeniem jest sam system. Przykładowo, 60 klatek w Fortnite działa jedynie na niektórych modelach smartfonów. I tak, na Huawei P30 Pro zagracie w “pełnym” klatkarzu, a już na młodszym o raptem kilka miesięcy Mate 20 Pro zagracie jedynie w 30 FPS. Oczywiście sprawa wygląda inaczej w przypadku stricte gamingowych smartfonów, które zaprojektowano z myślą o gamingu. Porównujemy jedynie flagowce do flagowych iPhone’ów.

Jednakże to właśnie na Androidzie dostajemy możliwość dokupowania dużo większej liczby peryferii. Są też usługi, które z iOS działają niechętnie lub też pojawiają się z dużym opóźnieniem (jak xCloud z Xboksa). Dlatego też tym razem jednego zwycięzcy wyróżnić nie można - bo choć to na iOS wiele gier pojawia się w pierwszej kolejności, to fanatycy grania nie są zmuszeni wybierać systemu Apple, wszak wśród urządzeń opartych na Androidzie na pewno znajdą coś dla siebie.

Zwycięzca: ex aequo

Parowanie z akcesoriami

Foto: Apple

Apple Watch i AirPods zaprojektowano w taki sposób, by łączenie z iPhone’ami przebiegało natychmiastowo, przy możliwie najmniejszej ingerencji użytkownika. Jednak iPhone’y świetnie komunikują się też z innymi urządzeniami, zwłaszcza tymi obsługującymi AirPlay. Przykładowo, na niektóre telewizory z tą funkcją dosłownie w kilka sekund przerzucicie dowolne zdjęcie czy film z iPhone’a. Android co prawda również oferuje duże możliwości w kwestii łączenia, ale każdy użytkownik potwierdzi, że system Google’a, lubi niektóre urządzenia samowolnie “zapominać” - co oznacza, że słuchawki, które podłączacie do smartfona codziennie przez pół roku, z dnia na dzień mogą wymagać ponownego parowania przez aplikację producenta.

Zwycięzca: iOS

Jak widzicie, nie można w tym przypadku wyszczególnić “ten najlepszy” system. Jeden sprawdza się tam, gdzie drugi niekoniecznie i tak dalej. Wygląda po prostu na to, że wszystko zależy od tego, w jaki sposób korzystacie ze swoich urządzeń, a przede wszystkim, o jakie peryferia je uzupełniacie. Nie od dziś w końcu wiadomo, ze iOS najlepiej działa z innymi sprzętami Apple, Android zaś nada się lepiej, jeśli pracujecie na komputerze z Windowsem na pokładzie.

Czy iPhone jest lepszy niż Android? 10 powodów! | iPhoneFix

Dlaczego wybrać iPhone, a nie telefon z Androidem? Jakie zalety posiada iOS, których nie ma konkurencja? Czy hardware w iPhone'ach jest faktycznie lepszy od Samsunga, czy Huawei? Przeczytaj nasz artykuł i dowiedz się dlaczego warto wybrać smartfon firmy Apple!

Bardzo wiele osób spiera się na temat tego, jaki telefon jest lepszy. Jeżeli w ogóle mamy podejmować ten temat, musimy na początku zdefiniować słowo „lepszy”. Nie jest to bowiem takie proste, a smartfony są już tak bardzo skomplikowanymi urzadzeniami i posiadają tyle rozmaitych funkcji, że porównań, aby były racjonalne, dokonywać należy na wielu różnych płaszczyznach funkcjonalności i parametrów. Temat ten nie jest łatwy, ale podjęliśmy się go dla was i podzieliliśmy to porównanie na 10 mniejszych porównań. Co z tego wyszło? Zaraz się przekonasz!

Abyś miał pełnię zrozumienia dla naszego porównania, już teraz prezentujemy Ci listę porównywanych przez nas czynników, jakie mają wpływ ma ogólną ocenę i odpowiedź na pytanie „Czy iPhone jest lepszy niż Android?”:

1. Intuicyjność interfejsu

2. Wartość hardware'u

3. „Ekosystem” urządzeń Apple

4. Aplikacje

5. Wsparcie systemu operacyjnego urządzenia

6. Aktualizacje systemowe

7. Synchronizacja urządzeń

8. Przechowywanie danych w chmurze

9. Wsparcie – serwis

10. Akcesoria

Czytaj dalej i dowiedz się dlaczego iPhone jest lepszy od telefonów z Androidem!

1. Intuicyjność interfejsu iPhone

Pierwszym, co rzuca się w oczy, kiedy bierzemy iPhone'a do ręki jest jego interfejs. Z zasady interfejsem można nazwać to, w jaki sposób kontrolujemy urzadzenie – składa się na to wygląd i układ ikon aplikacji, tzw. „układ sterowania” urządzeniem, a zatem klawisze, dotyk i ogół doświadczeń użytkownika, dzieki którym urządzenie może wydawać się proste lub skomplikowane w obsłudze. Firma Apple od wielu lat pracuje nad tym, aby interfejs systemu iOS był jak najbardziej przyjazny dla użytkowników i robi to z wielkimi naszym zdaniem sukcesami. System jest bardzo prosty w obsłudze, właściwie niezależnie od modelu smartfona – oznacza to, że tak samo obsługuje się iPhone X i iPhone 13. W telefonach z systemem Android już kolejna aktualizacja potrafi wprowadzać zmiany, przez które uzytkowanie telefonu jest nieco inne, a co dopiero kiedy zmieniamy model telefonu? Na przykład telefon Xiaomi czy Samsung z roku 2020 będzie wymagał dostosowania swoich umiejętności w obsłudze, gdy przesiądziesz się na model z 2021 lub 2022 roku. Kolejna trauma może spotkać nas przy „przesiadaniu” się na inną firmę telefonu. Kiedy zamienisz Samsunga na Huawei czy Motorolę – niestety, będziesz musiał uczyć się obsługi systemu Android na nowo, często łącznie z takimi zmianami jak położenie klawiszy na klawiaturze ekranowej [sic!].

Jest jeszcze jedna bardzo istotna rzecz, o której musimy napisać. Chyba każdy operator komórkowy (przynajmniej w Polsce) tworzy własną nakładkę na system Android. Inny będzie interfejs, kiedy kupisz go w Orange, Play czy T-Mobile. Na szczęście w iPhone takie zabiegi nie są dopuszczane – niezależnie czy kupisz swój iPhone w sklepie, czy poprzez operatora sieci komórkowej – interfejs zawsze będzie taki sam. Miliony użytkowników na całym świecie uważają to za jeden z najważniejszych argumentów przy zakupie smartfona firmy Apple. Istotne – prawda?

2. Wartość hardware'u

Wiele osób uważa Apple za drogą markę. Jeżeli rozważymy to powierzchownie, jedynie zwracając uwagę na cenę na sklepowej półce, porównując z aktualnie promowanymi (szczególnie przez operatorów komórkowych) telefonami przedstawianymi jako klasa premium – zdecydowanie iPhone będzie urządzeniem droższym. Jest jednak pewne stare, dobre powiedzenie, które doskonale podsumowuje tę relację ceny i faktycznej wartości - „co tanie to drogie”, czyli „oszczędny traci dwa razy”.

Co to oznacza? Kupując tańszy model telefonu z Androidem, na pewno będziesz zadowolony z aktualnego jego funkcjonowania, mimo (na pewno) słabszych parametrów sprzętowych niż iPhone. Ale to przecież zrozumiałe – jakość wymaga większych nakładów finansowych – ale nie o tym. Po dwóch, czy trzech latach Twój telefon z systemem operacyjnym Android tak straci na wartości, że całkiem możliwe, iż wyląduje w szufladzie twojej komody jako „zastępszy” na wypadek awarii nowego. Jeśli zaś zdecydujesz się go sprzedać – będziesz zawiedziony tym ile jesteś w stanie odzyskać, w stosunku do włozonego w niego kapitału środków.

Ze smartfonami iPhone ta tendencja nie funkcjonuje. Nie tracą one tak na wartości, ponieważ sam sprzęt jest na tyle innowacyjny i tak dobrze wykonany, że po 2-3 latach może być sprzedany za bardzo dobrą cenę, a my możemy kupić nowy model iPhone'a za różnicę – wtedy cena nowego urządzenia zdecydowanie nie przeraża, wręcz mamy pewność, że robimy na tym dobry interes. Starsze urządzenia nadal są funkcjonalne, aplikacje są na nie dalej obsługiwane i dostępne, a wsparcie starszych systemów nadal funkcjonuje – o tym jednak w dalszej części tego artykułu. Podsumowując – być może pierwszy zakup telefonu iPhone uszczupli nieco Twój budżet, ale jest to inwestycja, która zwróci się przy zakupie nowych modeli – firma Apple gwarantuje! Co ciekawe – warto przed zakupem urządzenia rozejrzeć się również w sprzętach poleasingowych, czy fabrycznie odświeżanych. Jest to sposób na dużą oszczędność, a jednocześnie zakup telefonu z pewnego źródła, z gwarancją! 3.

3. „Ekosystem” urządzeń Apple

IOS to system operacyjny, który nie pozwala na jego modyfikowanie, jest tak zwanym systemem zamkniętym. Dzięki temu wszystkie urządzenia, które z niego korzystają używają jednego kodu programistycznego, bez nakładek. Ogranicza to liczbę tzw. bugów oraz pisanych na ten system wirusów, dzięki czemu jest on bardziej odporny na wszelkie awarie czy infekcje, od Androida.

Co za tym idzie, sprzęty używające systemu iOS są bardzo, bardzo stabilne. Jest to niezmiernie cenione przez ludzi, którzy używają ich do pracy – zawieszanie się, czy „bluescreen” praktycznie tu nie występuje, a zatem Twoja praca jest po prostu bezpieczna, nienarażona na systemowe awarie.

Należy zwrócić również uwagę, że większość użytkowników iPhone'a z czasem dostosowuje swoje pozostałe urządzenia – takie jak komputer, laptop czy tablet – do ekosystemu Apple. Oznacza to, że kolejne kupowane urządzenia to MAC, iMAC czy iPad, ponieważ są one niezmiernie stabilne, a poprzez fantastyczne możliwości przechowywania w chmurze iCloud – pozwalają na nieograniczoną wymianę między nimi plików, muzyki, książek czy aplikacji – ale o tym już niedługo. Podsumowując ten akapit – kto raz doświadczy niezawodności oprogramowania sprzętów firmy Apple, zazwyczaj pozostaje już wierny tej marce podczas zakupów sprzętowych. Niezawodność i funkcjonalność – to nieocenione w czasach dominacji technologii nad światem analogowym.

4. Aplikacje

Tak jak dla systemu Android istnieje dedykowane miejsce, z którego można pobierać aplikacje (Sklep Play), dla urządzeń Apple, w tym telefonów iPhone pobierać można aplikacje z AppStore. Generalnie, jedno i drugie miejsce umożliwia pobieranie i instalowanie aplikacji na swoich urządzeniach, z tą jednak różnicą, że w AppStore wszelkie oprogramowanie przechodzi serię bardzo skrupulatnych testów, które stwierdzają, czy mogą być one bezpiecznie użytkowane w iPhone, czy iPad. Co prawda firma Google informuje nas, że wszystkie aplikacje w Sklepie Play również są sprawdzane, jednak nie jest to tożsame z kontrolą firmy Apple. Niemal każdy użytkownik systemu Android podczas użytkowania swojego urządzenia pobrał z tego oficjalnego sklepu aplikację, która albo nie działała, albo była jedynie reklamą lub co gorsza – wirusem. Takie sytuacje w przypadku firmy Apple nie są możliwe, pobierając cokolwiek z oficjalnego sklepu z aplikacjami AppStore masz stuprocentową pewność, że pobierany plik jest wolny od wirusów, bugów, czy błędów.

Co również należy podkreślić, wiele aplikacji publikowanych jest najpierw w AppStore, zanim ich wersje na Androida zostaną umieszczone w Sklepie Play. W odwrotną stronę nie dzieje się to już tak często. Oznacza to, że twórcy aplikacji mających spełniać wyśrubowane normy dla profesjonalnych smartfonów, cenią sobie gęste sito programistyczne deweloperów firmy Apple, którzy są niemal końcowym testerem ich aplikacji.

5. Wsparcie systemu operacyjnego urządzenia

To, jak długo nasz smartfon będzie miał wsparcie systemu operacyjnego urządzenia, jest niezwykle istotne, oznacza to bowiem, że nasz sprzęt będzie mógł aktualizować się wraz z nowymi wersjami oprogramowania dostarczanymi przez producenta.

Aktualna wersja systemu równa się stabilności działania, bezpieczeństwu naszego oprogramowania oraz danych oraz możliwość korzystania z najnowszych wersji aplikacji. Urządzenia Apple mają najdłuższe na rynku międzynarodowym wsparcie systemowe – oznacza to, że na starszych wersjach iPhone'a możemy utrzymywać najnowsze wersje oprogramowania przez 4 do 5 lat. Smartfony z systemem operacyjnym Android niestety nie mają wsparcia dla systemu operacyjnego przez tak długi czas, przez co po kilku latach ich funkcjonalność i bezpieczeństwo znacząca spadają. Pomyśl o tym przy kolejnych zakupach!

6. Aktualizacje systemowe

W poprzednim punkcie poruszyliśmy temat aktualizacji systemowych urządzeń – postanowiliśmy wyróżnić je jako osobny punkt, ponieważ jest to bardzo istotne. Iphone różni się jedynie modelami, a w przypadku systemu Android każda firma produkująca telefony, mająca kilka, czasem kilkanaście jednocześnie wspieranych modeli, musi wykonać odpowiednie synchronizacje. Oznacza to, że aktualizacje iPhone są zdecydowanie sprawniejsze, szybsze i nie wymagają skomplikowanych programistycznych procedur. Wszystko jest proste, zajmuje chwilę, a nasze urządzenie może wrócić do bycia bezpiecznym i stabilnym. To bardzo istotne.

7. Synchronizacja urządzeń

W ekosystemie Apple iOS urządzenia są ze sobą kompatybilne. Połączenie telefonu z komputerem, przesyłanie danych, stabilność – wszystko jest proste i nie wymaga dodatkowej pracy.

Dla systemu Android natomiast sytuacja jest zdecydowanie inna. Urządzenia pracujące na Androidzie często napotykają problemy przy synchronizacji urządzeń. A to jedno urządzenie nie wykrywa drugiego, a to występuje problem z pobraniem jakiegoś pliku, a to należy zainstalować patch, aby usprawnić synchronizację...

Apple od początku zwraca na to wielką uwagę i nie dopuszcza, aby zamknięty system operacyjny napotykał na takie trudności podczas synchronizacji. Trzeba to bardzo mocno podkreślać, ponieważ aby być zadowolonym ze sprzętu, który dodatkowo nie jest najtańszy – nie można być skazanym na straty energii i czasu. Apple pilnuje, aby tak właśnie było, a użytkownicy są bardzo zadowoleni.

8. Przechowywanie danych w chmurze

Tak jak w przypadku sklepów z aplikacjami, w przypadku chmury również obie firmy zapewniają rozwiązania konsumentom. W przypadku Androida jest to Google Drive (Dysk Google), zaś Apple dostarcza nam iCloud.

Nie są to pod względem funkcjonalności dalekie sobie rozwiązania, chcielibyśmy jednak zwrócić uwage, że iCloud posiada systemową ochronę przed hakerskimi atakami. Twoje dane są bardzo bezpieczne i – co najwazniejsze – łatwo dostępne z każdego urządzenia zalogowanego na twoje Apple ID. Możesz w bardzo intuicyjny sposób filtrować, segregować czy pracować nad swoimi danymi na każdym urządzeniu, w czasie rzeczywistym i nie zdarzają się tu błędy.

9. Wsparcie – serwis

Wsparcie serwisowe dla urządzeń Apple jest – tak jak chyba każdy element wymieniony wcześniej – na niezwykle wysokim poziomie. Firma ta wychodzi z załozenia, że jeśli już ktoś zapłacił za swoje urządzenie, chce również mieć doskonałą obsługę w zakresie serwisu ewentualnych awarii. Są oni na tyle pewni niezawodności swoich urzadzeń, że w przypadku pojawienia się usterek fabrycznych, nie będziesz czekał jak w przypadku firm wspieranych przez Androida, na naprawę – często przez wiele tygodni. Jesli usterka taka zostanie stwierdzona dostaniesz po prostu nowe urzadzenie i słowo przepraszam. Kupujesz nie tylko sprzęt, ale kupujesz DZIAŁAJĄCY sprzęt. Jeśli nie działa – oznacza to naruszenie umowy konsumenckiej i urzadzenie nie spełnia przeznaczonej funkcji a ty tracisz czas lub pieniądze w pracy. Wszystkie te argumenty są respektowane przez firmę Apple.

Pamiętajmy przy tej okazji, że każda gwarancja ma swoje ramy i określoną długość. Oznacza to, że bezpłatny serwis gwarancyjny kiedyś się skończy, wtedy zaś firma Apple będzie namawiać Cię na zakup nowego urządzenia. Istnieje jednak wyjście z takiej sytuacji – wtedy z pomocą przychodzi pogwarancyjny serwis urządzeń Apple – iPhoneFix!

Jeśli twój telefon nieobjęty już gwarancją wymaga naprawy lub wymiany jakiegoś modułu, a Ty nie chcesz jeszcze kupować nowego modelu – zgłoś się do nas osobiście lub skorzystaj ze zdalnej pomocy iPhoneFix.

Poznaj listę naszych usług – robimy też dużo więcej!

Nasz wykwalifikowany zespół nie tylko zadba aby zgłoszona przez ciebie naprawa czy wymiana zostały przeprowadzone zgodnie z procedurami, jakie oferują serwisy gwarancyjne, dla dokonamy również dodatkowo przeglądu serwisowego Twojego iPhone'a i wyczyścimy Twoje urządzenie z kurzu i wszelkich zabrudzeń, mogących spowalniać jego pracę.

Pamiętaj – używamy tylko oryginalnych części, a na wiele z naszych usług dostajesz gwarancję serwisową!

10. Akcesoria

Zazwyczaj, kiedy kupujemy smartfon, chcemy jednocześnie aby był on bezpieczny. Wtedy możemy skorzystać z ubezpieczenia, ale również możemy zabezpieczyć swoje urządzenie mechanicznie kupując odpowiednie etui. Bardzo ważna jest również specjalna szybka zabezpieczająca ekran. Następny niezmiernie istotny element to ładowarka, czy słuchawki.

Urządzeń z systemem Android są setki, jeśli nie tysiące. Różnią się one nie tylko wersjami systemu czy interfejsem, ale często nawet wejściem słuchawkowym, gniazdem ładowania, czy (nawet między pokrewnymi modelami danej firmy) wymiarami urządzeń, tak bardzo, że „przesiadając” się na inny telefon musimy zaopatrzyć się w komplet nowych akcesoriów.

Jeśli chodzi o smartfony firmy Apple, ten dylemat nie ma miejsca. Wejście słuchawkowe będzie takie samo, gniazdo ładowania przy modelach jednej technologii również. Zdarza się nawet, że etui z jednego modelu pasuje na inny... Oznacza to, że nie musisz za każdym razem wydawać pieniędzy na kolejne „innowacje” wśród akcesoriów.

Co więcej, Apple posiada w swoim ekosystemie urządzenia dedykowane, które w doskonały sposób współpracują z Twoim iPhone'm, takie jak na przykład Apple Watch, ale o tym urządzeniu napiszemy kiedy indziej.

Podsumowując, możemy zastanawiać się nad tym jaki telefon jest lepszy – iPhone, czy ten z systemem Android. Ale powyższe 10 punktów powinny chyba rozjaśnić nam nieco sytuację.

Jeżeli szukasz niezawodnego urządzenia, które zostało wykonane z dbałością o każdy szczegół technologiczny, bardzo wytrzymałego, wspieranego systemowo i sprzętowo przez wiele lat – nie możesz wybrać lepiej niż iPhone.

A jeżeli szukasz serwisu pogwarancyjnego lub rady w związku z zakupem urządzenia firmy Apple – nie wahaj się i skontaktuj się z iPhoneFix – rozwiążemy każdy Twój problem ze sprzętem marki z nadgryzionym jabłkiem!

Dlaczego Android jest lepszy od iOS?

Przez cały 2021 rok byłem użytkownikiem iPhone'a 12 Pro i w obliczu wielu błędów najnowszego systemu iOS 15, postanowiłem ponownie przeskoczyć na Androida. W tym tekście chciałbym przybliżyć moje doświadczenia z użytkowania smartfona od Apple, opisać największe problemy i uzasadnić podjętą decyzję. Muszę przyznać, że nie było to wcale takie proste, ale na szczęście najnowszy system od Google zachowuje się dużo lepiej niż możecie przypuszczać.

Chociaż regularnie testuję smartfony na łamach PPE, zdecydowałem, że do swojego prywatnego użytku kupię iPhone'a. Głównie dlatego, że wszyscy dookoła mnie mają te smartfony, ale też dlatego, że były bezproblemowe i dość intuicyjne. Przynajmniej tak wtedy myślałem, więc gdy pojawiła się atrakcyjna oferta abonamentowa u jednego z operatorów, nie zastanawiałem się zbyt długo. Wziąłem najnowszego wówczas iPhone'a 12 Pro, żeby zasmakować nieco lepszego aparatu i tej kapitalnej obudowy. Muszę przyznać, że wykonanie tego smartfona jest absolutnie topowe. Jego przepiękny, niebieski kolor był dodatkowym atutem. Niestety od samego początku coś poszło nie tak podczas naszej współpracy.

Przednia szybka miała się nie rysować, miało być najlepsze szkło na świecie! Coś nie zagrało

Oczywiście, na początku wszystko wyglądało bajecznie, chociaż ten 60 Hz ekran bolał mnie już na starcie. Przecież wtedy nawet tańsze słuchawki z Androidem oferowały co najmniej 90 Hz, ale wmawiałem sobie, że to przecież Apple. No i bądź co bądź, system chodził sprawnie i szybko, niwelując swoim funkcjonowaniem nieco niższą częstotliwość odświeżania. Aparat dostarczał świetną jakość zdjęć i jeszcze lepszą nagrań wideo, a telefon przemawiał do mnie różnymi funkcjonalnościami, w tym opcją "znajdź mnie" pokazującym lokalizację osób z mojej rodziny czy znajomych z dokładnością do kilku metrów. W czasie rzeczywistym, Świetna sprawa. Niestety, pierwszy zgrzyt nastąpił podczas wyjazdu ze znajomymi jakieś trzy tygodnie po odebraniu telefonu.

Nie spodziewałem się tego, ale podczas pobytu na weekendowym wyjeździe, gdy późnym wieczorem poszedłem spać, położyłem iPhone'a pod poduszkę, bo nie było żadnego stolika obok łóżka. Pomyślałem sobie - co mu się może stać? Był chroniony przez silikonowy, przezroczysty pokrowiec. Gdy wstałem następnego dnia i spojrzałem pod światło słoneczne na szybkę urządzenia, w wielu punktach miała mikrorysy, które były bardzo wyraźnie widoczne. Przetarcie płynem do czyszczenia smartfonów nic nie dawało. Telefon mi też nigdy nie upadł, więc to ewidentnie musiała być wina poduszki. Korzystając wcześniej z POCO F2 Pro czy Samsunga Galaxy Note20 Ultra nigdy nie miałem takiego przypadku. Tym samym to niezwykłe szkło w iPhonie 12 okazało się zwykłym chwytem marketingowym.

Jasne, niektórzy z Was powiedzą, że to drobnostka, ale dla mnie takie rzeczy mają znaczenie, bo obsesyjnie dbam o wygląd urządzeń z których korzystam. Niezależnie czy to smartfon, konsola, laptop czy cokolwiek innego, po prostu lubię, gdy są czyste i dobrze wyglądają. Przez pewien czas po tym wydarzeniu wszystko było w porządku, chociaż powoli zaczynały mi doskwierać mankamenty techniczne nowego telefonu od Apple i kompletnie niezrozumiałe decyzje inżynierów pracujących nad oprogramowaniem. Gdy wychodziły kolejne uaktualnienia do iOS 15, telefon pracował znacznie gorzej, niż na początku. Pojawiały się błędy, które nie powinny mieć miejsca. Wiedzieliście, że ustawienie czytania tekstu ze zdjęcia, tak szumnie reklamowane w aktualizacji, można było włączyć z poziomu zmiany języka smartfona, a nie w aplikacji zdjęcia? Tego typu nielogicznych rozwiązań było zresztą dużo więcej.

iOS 15 to w mojej ocenie najbardziej niedopracowany system w historii Apple

To właśnie przez szereg takich wpadek zdecydowałem się na wymianę telefonu. Chociaż jestem gadżeciarzem, nie mogłem zrozumieć niektórych rozwiązań. Wracałem do domu po długiej podróży przez Polskę i chcąc zapłacić za benzynę na stacji benzynowej, musiałem dwukrotnie wcisnąć boczny przycisk. Wszystkie karty miałem podpięte do systemu portfela - swoją drogą niesamowicie wygodnego. Niestety, mapy Apple działały w taki sposób, że dopóki ich nie wyłączyłem, nie mogłem aktywować płatności, a nie chciały się ani wyłączyć, ani zminimalizować do systemu głównego, więc pozostało mi tylko zrestartować telefon, tworząc kolejkę do kasy. Niestety, nie był to jednostkowy przypadek. Innym razem ekran zablokował się na pozycji poziomej i nie chciał wrócić do pionu w żadnym wypadku, a najbardziej irytujące było notoryczne gubienie zasięgu i problemy z internetem. Nie wspomnę już o działaniu sieci 5G, która nie chciała działać prawidłowo, ale przeglądając strony internetowe co kilka minut musiałem resetować ustawienia sieci za pomocą trybu samolotowego, bo te po prostu nie chciały się otwierać.

Myślałem sobie wtedy, gdzie jest ta niezawodność Apple? Ten niesamowity system, tak przecież zachwalany przez moich najbliższych znajomych? Wykorzystuję telefon do regularnej pracy, gromadzę notatki, kolekcjonuję wpisy, czerpię inspirację do tekstów i regularnie przeglądam internet w poszukiwaniu newsów ze świata. Smartfon mam włączony średnio przez 3,5 do 4h SoT dziennie. Po blisko 10 miesiącach użytkowania (i kilku aktualizacjach oprogramowania), mój iPhone 12 Pro nie potrafił już wytrzymać całego dnia pracy na baterii. Musiałem go regularnie doładowywać, chociaż dbałem o to, by zamykać większość otwartych kart regularnie. Kondycja baterii tuż przed sprzedażą wynosiła 98%. Nie mam pojęcia, co było tego przyczyną. Niestety, kolejne aktualizacje iOS 15 wcale nie poprawiały problemów, a jeszcze je pogłębiały, psując dla przykładu możliwość wysyłania wideo przez aplikację Messenger. Nie mogłem też wysłać nagrania zrealizowanego w 60 klatkach, bo nie chciało się przecisnąć przez serwery Facebooka. Na Androidzie takich problemów nie mam.

Gorsza forma iOS 15 w połączeniu ze słabym czasem pracy na baterii i dużym, w mojej ocenie, zacofaniem technologicznym w konstrukcji ekranu (nawet samych aparatów) poskutkowały ostatecznie tym, że przeskoczyłem na najnowszego Androida. Nagle nie miałem już problemów z internetem, co było dla mnie kluczową zmianą. Równie dużym przeskokiem stało się korzystanie ze 120 Hz ekranu na co dzień, mimo nieco gorszego czasu pracy na baterii - chociaż mój nowy smartfon i tak wytrzymuje cały dzień. Posiadacze iPhone'ów 13 Pro pewnie się ze Mną zgodzą, że to znacznie podnosi komfort użytkowania sprzętu. Niestety, na ten moment jest niedopracowane, ponieważ ekran z takim odświeżaniem działa tylko z określoną liczbą aplikacji od Apple, ograniczając częstotliwość odświeżania do 60 Hz w przypadku bardzo wielu aplikacji firm trzecich. Miałem długo w rękach iPhone'a 13 Pro, jednak nie zdecydowałem się na niego przeskoczyć ze względu na niedopracowane oprogramowanie. Coś, co powinno być największym atutem nadgryzionego jabłka, postrzegam dzisiaj jako jego największy minus.

Oczywiście, nie przeczę, że nowy iPhone to dalej bardzo dobry telefon. Drażnił mnie notch, jak zapewne wielu z Was. Przy oglądaniu filmów czy graniu w jakieś produkcje jego obecność często irytowała. Mógłby zostać w końcu zredukowany przez Apple do minimum, co rzekomo ma się wydarzyć przy iPhone'ach 14. Nie jestem także fanem FaceID, szczególnie w czasach pandemii. Posiadacze smartwatchy tego producenta mogą co prawda obejść ten problem, ale gdy siedzimy przy biurku i musimy co chwilę podnosić telefon by zobaczyć przychodzące wiadomości, to zaczyna się robić nieco irytujące. Swoją drogą, iPhone 12 Pro potrafił mi się odblokować w kieszeni spodni bez mojego udziału, po prostu przechodząc do wyszukiwarki spotlight. Wielokrotnie miałem odpalone karty w Wikipedii czy strony internetowe, a raz nawet wykonałem jakieś połączenie telefoniczne, którego nie chciałem realizować. Szukałem w ustawieniach takiej opcji, by telefon nie wybudzał się przy każdym ruchu czy podniesieniu go, ale to było jak walka z wiatrakami. Nie wspomnę też o dużo gorszej karcie sieciowej i problemach z dostępem do internetu przy nieco dalszej odległości od routera. Wszystkie te problemy wyeliminowałem, przechodząc na jeden z najnowszych smartfonów z Androidem 12. To duża zmiana.

Głównie dlatego, że nowy system Google jest po prostu świetnie zaprojektowany. Nie zacina się już po dłuższym czasie użytkowania, nie sprawia problemów przy długich sesjach bez zamykania kart i prezentuje się doprawdy zjawiskowo. Szczególnie ten czysty wariant, dostępny np. na najnowszych smartfonach Pixel 6 i 6 Pro. Material design, piękne przejścia i możliwość olbrzymiej personalizacji oczywiście mogą się podobać, ale dużo lepiej niż w przypadku Apple, wypadają też widgety i dostępne możliwości. Nie jest żadną tajemnicą, że Androida od zawsze mogliśmy bardziej dostosować pod siebie, ale teraz Google wskoczyło na jeszcze wyższy poziom i poszło jeszcze dalej. Na ten moment znajduję niewiele wad czy problemów, chociaż zauważyłem już dziwne funkcjonowanie Messengera (czasem mryga bez konkretnego powodu) oraz problemy z działaniem niektórych gier - np. GTA San Andreas w ogóle nie chce się uruchomić na Androidzie 12 i wątpię, by zostało to kiedyś naprawione. Szkoda.

Dlatego przychodzę do Was z istotnym dla mnie pytaniem - jaki macie smartfon i jak Wam się z niego korzysta? Czy podobnie jak ja, mieliście negatywne doświadczenia ze smartfonem od Apple albo jesteście zwolennikami Androida? A może wykorzystujecie do codziennej pracy telefon od Huawei lub korzystacie jeszcze z Windows Phone'a? Szkoda, że Microsoft odpuścił ich produkcje, bo lubiłem ten system operacyjny. Był może prosty, ale za to przyjemny w obsłudze. Czekam na Wasze komentarze. Do usłyszenia!

Wasielewski Konrad

LEAVE A REVIEW